Leniwy student (245)
Nie takie studia straszne jak je opisują. Już w połowie pierwszego semestru młody żak przekonuje się, że studiowanie wcale nie polega na wielogodzinnym studiowaniu mądrych ksiąg i manuskryptów oraz wielokrotnym serwowaniu sobie kontuzji nadgarstka w wyniku mozolnego notowania nudnych wykładów. Studia to pięcioletni okres wlewania w siebie alkoholu we wszystkich możliwych odmianach, zaliczania koleżanek z akademika i niszczenia sobie zdrowia przez notoryczne zarywanie nocy.
Ten student doskonale to wie, dlatego warto czasem zapytać go o cenną radę.