Kujon (750)
Wśród stada normalnych uczniów zawsze znajdzie się jakiś wyjątek. Podczas gdy większość małolatów uważa „budę” za zupełnie zbędną instytucję, której bliżej do więzienia pod zaostrzonym rygorem, niż placówki, która to zgodnie z zasadą Ignacego Krasickiego powinna „bawiąc uczyć”. I takt też zdesperowana dziatwa staje na głowie, aby nie odrabiać prac domowych, dawać dyla z ostatniej lekcji, czy też wślizgiwać się do szkoły bez zmieniania obuwia. Niestety te ambitne plany często komplikuje ON – zapryszczony, okularnik, który nie tylko jest prymusem w każdym (oprócz wuefu) przedmiocie, ale także i nie ma oporów, aby podkablować swoich kolegów z klasy. Na szczęście po lekcjach zwykło się rozładowywać stres poprzez sprawianie kujonowi srogiego łomotu.