Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

 

Pospolity uczeń (388)

miniaturka

Dla wielu z nas czasy, które spędziliśmy w szkolnej ławce, na zawsze pozostaną najmilej wspominanym okresem życia. Jednak inaczej wygląda to z punktu widzenia ucznia, który zamiast grać w gałę ze swoimi rówieśnikami, zmuszony jest do zapoznawania się z układem trawiennym dżdżownicy, podczas dwugodzinnej arcynudnej lekcji biologii. Czas wtedy płynie wolniej, a każde słowo wypowiedziane przez nauczyciela może być skierowanym do nas pytaniem mającym na celu sprawdzenie czy uważamy na zajęciach.

Nuda i walka ze snem walczy tu z potrzebą udawania pilnego, wzorowego ucznia.

 


4 dni wolnego – 4 dni wolnego a zadane ku#wa z każdego przedmiotu bo nie mamy nic do roboty
avatar (PW)
Ciekawe  – ciekawe  kiedy mi się to przyda w życiu...
avatar (PW)
Co by się nie stało – co by się nie stało i tak będę narzekać
avatar (PW)
Ja zdałem, on nie zdał, oboje idziemy pić – ja zdałem, on nie zdał, oboje idziemy pić ja oblewam zdanie do następnej klasy, on topi smutki
(PW)
Zawsze kiedy się nie nauczyłem – zawsze kiedy się nie nauczyłem baba z polaka robi kartkówkę
avatar (PW)
Macie jakieś pytania? – macie jakieś pytania? można iść do domu?
avatar (PW)
Zadaj na weekend – zadaj na weekend akurat odrobię
(PW)
Ja pie***le – ja pie***le znów nam dyktuje z książki którą każdy ma
(PW)
45, 44, 43 – 45, 44, 43 42, 41, 40...
(PW)
A moglem jeść – a moglem jeść pierogi w domu
(PW)