Uważaj czego sobie życzysz! Ta rybka może i jest złota, ale ma bardzo mały rozumek i trzeba do niej mówić powoli i konkretnie. W innym przypadku konsekwencje spełniania przez nią życzeń mogą skończyć się dla Ciebie tragicznie! A najlepiej to w ogóle nic nie mów, tylko od razu po złowieniu zjedz ją na surowo.

Psychopatą się nie rodzisz. Psychopatą się stajesz. Szczególnie wtedy, gdy otoczenie robi wszystko, aby solidnie cię wqrwić. Ten oto młody człowiek tak długo gotował w sobie kocioł jadu, że lada moment trujące opary rozsadzą mu czaszkę i położą kres wszystkim wrednym matko#ebcom w okolicy. Pozory jednak trzeba zachować i mimo że chciałoby się czasem komuś przeorać twarz chropowatą płytą chodnikową, uprzejmość to podstawa...

Tak, proszę pani – z radością zaakceptuję fakt, że wcisnęła się pani przede mnie w kolejkę do sklepu. Proszę jednak pamiętać, że wypadki chodzą po ludziach... a kafelki w spożywczaku takie śliskie bywają...

Nie każdy ma szansę zostać przydupasem samego lorda Wiadro. Jednak jeśli kiedyś kopnie Cię ten niewątpliwy zaszczyt, to wiedz, że od tej chwili żywot Twój wcale nie będzie różowy i beztroski. Dołączysz bowiem do potężnej armii złożonej z identycznych, paradujących z nocnikami na głowie, entuzjastów Ciemnej Strony Mocy. Staniesz się, biedaku, anonimowym i nic nie znaczącym szeregowcem, którego gaża wynosić będzie mniej niż pensja nauczyciela po filologii polskiej.

Podobno narkotyki zmieniają ludzi. Podobno kocimiętka zmienia koty. Szczególnie ta, którą raczą się koty z polskich akademików. Ten mruczek pod jej wpływem zmienił się w antykota, czyli wyluzowanego czworonoga, który kota przypomina tylko z wierzchu. Wszystkie negatywne cechy, które tak bardzo irytują miłośników tych śmietnikowych obsrańcow, zdają się nie dotyczyć tego osobnika.

Wygląda na to, że ten sympatyczny wąsacz nie tylko nie zalegnie na klawiaturze twego laptopa, ale i daruje sobie zostawianie trudnych do usunięcia kłaczków na twym ulubionym swetrze! Prawdopodobieństwo istnienia takiego zwierza jest równie małe co szanse poznania kobiety, która olśniewa uroda, zadziwia intelektem i zaje#iście gotuje. Ale cóż – pomarzyć przecież możemy.

W dzień upalny, gdzieś na plaży, słychać ciekawą ofertę sprzedaży. Jak to w każdej branży liczy się kreatywność, jednakże w wypadku tego sezonowca ma to szczególne znaczenie. Otóż człowiekowi temu zwięzłości jego zdań oraz soczystych rymów sam Słowacki godzien byłby pozazdrościć, i choć przekaz jest wybitny to w dobie kryzysu wątpliwe jest pokuszenie się plażowicza na smakołyki w cenie nie niższej niż liczba godzin jego pracy. Mimo wszystko, wakacje nad Bałtykiem nie byłby by idealne bez okrzyku: Kukurydza! Gotowana! Po 2 sztuki Pakowana!

By samsung1997 ze specjalnymi pozdrowieniami dla użytkownika KserksesxD za 2 pomysły na memy obecnie znajdujące się w topce.

Każdy ma czasem zły dzień. Nawet Bóg. Ba, jeśli by tak przekartkować sobie Pismo Święte, to dojdziemy do wniosku, że nasz Stwórca to wyjątkowy pechowiec. Nie żebyśmy śmieli podważać jego perfekcyjność, ani sugerować, że czego się Pan nasz nie dotknie, to musi się to efektownie spartolić... Po prostu uznajemy to za złośliwość losu, szatański spisek lub dowód na to, że Boga najzwyczajniej w świecie nie ma.

Szybko myśli, wolno działa. Ślimak nigdy się nie spieszy, nawet gdy na obiad go wołają. Poza tym ma zawsze blisko do domu i rzadko kiedy się od niego oddala.

Sprawa jest poważna. W piaskownicy znów rozpanoszyli się separatyści. Najwyższy czas wysłać ich do piachu! Wystarczy jeden telefon do szefa wszystkich szefów. Oto on. Może i nosi pieluchę, a chodzić jeszcze się nie nauczył, ale spokojna twoja rozczochrana – dzięki odpowiednim koneksjom i odrobinie przemocy, wszystko się załatwi w trymiga.

Po co komu nienawiść? Życie mamy tylko jedno. Szkoda je tracić na powodujące wrzody żołądka spiny. Bierz przykład z tego gościa. On tryskałby optymizmem nawet gdyby strzała Lanisterów zabiła mu matkę. Gdyby każdy internetowy hejter za sprawą czarodziejskiego „złego dotyku” zamienił się w takiego sympatycznego człowieczka, to świat byłby lepszy!

13 kwietnia 1970 w drodze do Księżyca i odległości 328 000 km od Ziemi w module serwisowym Apolla 13 eksplodował zbiornik z tlenem. W naziemnej stacji kosmicznej usłyszano wówczas pamiętne: „Houston, mamy problem” (Houston, we’ve had a problem). W rezultacie kolejne lądowanie człowieka na Srebrnym Globie okazało się niemożliwe.

W tym memie możemy zgłaszać do Huston wszystkie nasze problemy. Od błahych zagwozdek po poważne życiowe udręki. Na przykład podczas dłuższej wizyty w toalecie zauważasz brak papieru toaletowego. W tej sytuacji możesz powiedzieć tylko jedno. Houston, mamy problem. Pomysł i wykonanie mema autorstwa kasztana.

Nie słuchaj kaczek. Najczęściej pieprzą trzy po trzy lub nałogowo kłamią. Każda reguła ma jednak wyjątek. Oto on. Jak widzisz, wspomniany wyjątek moczy właśnie kuper w zapyziałym stawie. Nie daj się jednak zwieść – może i ten osobnik z wyglądu nie różni się od innych przedstawicieli kaczego rodu, ale on naprawdę wie, co mówi. Zaufaj nam. Jeszcze nigdy się na tym ptaszysku nie zawiedliśmy.

Kaczor Daffy podobnie jak jego, pracujący u Disneya, kuzyn należy do wyjątkowo humorzastych choleryków. Wściekły potrafi wpaść w tzw. kaczy szał – wówczas drze się niczym babcia Genowefa wyśpiewująca „O Maryjo” podczas niedzielnego nabożeństwa, pluje jadem i rozprasza wokół gęstą atmosferę nienawiści oraz pogardy dla istot nieopierzonych.

W szablonie do tego mema można zobaczyć Daffy'ego dosłownie na chwilę przed wybuchem. To ta cienka linia pomiędzy znacznym poirytowaniem a zdecydowanym wk#rwem. Lepiej więc abyście włożyli do kaczego dzioba wypowiedź o odpowiednim ładunku emocjonalnym.

Pamiętacie „Zaborczą dziewczynę”? To teraz poznajcie jej brata, który pragnie zrobić ze swej drugiej połówki niewolnicę uwiązaną na łańcuchu do małżeńskiego łoża. Jednak nawet i wtedy nie daruje sobie urządzania głośnych scen zazdrości i wiecznego monitorowania poczynań ukochanej. Taki facet to prawdziwy skarb. Dlatego każda z dziewcząt, która ma okazję związać się z tym upiornie zaborczym chłopakiem powinna zakopać go, przygnieść kamieniami, a mapę do „skarbu” ukryć w butelce i cisnąć ją do morza. Biada tej, co go znajdzie!

Trzeba mieć gest. Szczególnie wtedy gdy zajmuje się wysoką pozycję i zależy nam na szacunku zarówno naszych przydupasów, jak i reszty społeczeństwa. Szef wszystkich szefów ma swoje tajemnice - czasem wyśle kogoś do w cementowych skarpetkach do jeziora, innym razem przyjmie transport kilkudziesięciu kilogramów kokainy... Nie jest jednak głupi i wzorem Pabla Escobara podreperuje sobie reputację czyniąc coś dobrego dla biednych bliźnich. Szef wszystkich szefów da „mocne” całej poczekalni, kupi licencję Winrara i zadba o to, aby żaden gołąb na jego osiedlu nie chodził głodny!

Nie daj się zwieść tej pociesznej, żółtej główce i sympatycznemu uśmiechowi. Ludzik Lego to kawał sukinklocka, który nie przepuści okazji, aby sprawić Ci ból. Uważasz, że jesteś lepszy, bo dominujesz nad nim swoją wielkością? Poczekaj zatem, aż przypadkiem nadepniesz na tego małego gbura. Gwarantujemy Ci, że nawet najcięższa, średniowieczna kaźń nie umywa się do cierpienia, które przeżyjesz (albo i nie).

Podejrzany brodacz ma całe życie pod górkę – był już kilkukrotnie podejrzany o uprowadzenie własnej córki z przedszkola, a raz wezwano egzorcystę gdy przyszedł na komunię syna. Sądzono go też za nieumyślnie spowodowanie śmierci (dokarmiająca kotki staruszka kojfnęła na zawał serca, gdy mężczyzna ten zbliżył się do niej z pytaniem czy nie mógłby adoptować tego ślicznego mruczusia z rudą łatką na ogonku.

Ryk gitar, łomot garów, tłum rozwrzeszczanych fanów... I to wszystko na cześć jednego gościa, który chciał w spokoju obejrzeć występ swojej ulubionej kapeli. Niesamowicie fotogeniczny metalowiec to typ człowieka, który blaskiem swej zaj#bistości sprawia, że rozgłośnie radiowe grają tylko Cannibal Corpse, muzycy disco polo zawodzą wściekłym growlem, a wszystkie przedstawicielki płci pięknej i cycatej, ściągają stringi przez głowę.